Na początek, dnia pierwszego, piwko w Tarnobrzegu z kolegą fotografem

m.in. w lokalu, w którym barmanuje Duży Kuba

A potem wycieczka krajoznawcza z dostawcą pizzy i jego kolegą,
ale zdjęć nie ma.
A potem jakaś sesja z rodzonymi braćmi przed blokiem i w klatce






Drugi dzień mija spokojnie, choć jeszcze się nie skończył i nie wiadomo co będzie. Jak coś będzie to będzie też tu.