wtorek, 10 czerwca 2008

koncertowo-samolotowo-martowo

Dawno temu, chyba ze dwa tygodnie już, może trzy, łangejny grali w Krakowie.


W dzień dziecka Benia śpiewała w loch ness.



A w sobotę tą byłek w Góraszce na pikniku z samolotami.
A później na koncercie Piersi na dniach Tarnobrzega.




Później była niewąska impreza, po której na drugi dzień, w ramach rehabilitacji, tudzież zmartwychwstawania, bawiłem się Martą.




A jak wyzdrowiałem, to pojechałem do San Domingo na dni jego.





Pozdrawiam odwiedzających.