W piątek było kolędowanie.
poniedziałek, 28 stycznia 2008
piątek, 25 stycznia 2008
wtorek, 22 stycznia 2008
urlop
Na początek, dnia pierwszego, piwko w Tarnobrzegu z kolegą fotografem
m.in. w lokalu, w którym barmanuje Duży Kuba
A potem wycieczka krajoznawcza z dostawcą pizzy i jego kolegą,
ale zdjęć nie ma.
A potem jakaś sesja z rodzonymi braćmi przed blokiem i w klatce
Drugi dzień mija spokojnie, choć jeszcze się nie skończył i nie wiadomo co będzie. Jak coś będzie to będzie też tu.
m.in. w lokalu, w którym barmanuje Duży Kuba
A potem wycieczka krajoznawcza z dostawcą pizzy i jego kolegą,
ale zdjęć nie ma.
A potem jakaś sesja z rodzonymi braćmi przed blokiem i w klatce
Drugi dzień mija spokojnie, choć jeszcze się nie skończył i nie wiadomo co będzie. Jak coś będzie to będzie też tu.
poniedziałek, 21 stycznia 2008
Przez tydzień działo się trochę, nawet nieźle się działo, ale zdjęć raczej nie ma. W piątek byłem na Comie, ale zdjęć nie ma. Wczoraj byłem na Chronowski Quintet w Harrisie i jest jedno zdjęcie, ale i tak nieostre.
A za chwilę odjeżdża autobus w widły Wisły i Sanu i w głowie zaczyna brzmieć piosenka it`s time to party and we`ll party hard. Może przywiozę jakieś zdjęcia.
A za chwilę odjeżdża autobus w widły Wisły i Sanu i w głowie zaczyna brzmieć piosenka it`s time to party and we`ll party hard. Może przywiozę jakieś zdjęcia.
poniedziałek, 14 stycznia 2008
bo ja mam zęby w dupie
W moim życiu są dwie pajse - muzyka i fotografia. Jedną odbiera się oczami, drugą uszami. Czasem jest tak, że słuchając muzyki zamykam oczy i widzę obrazy i czasem też jest odwrotnie; patrzę na zdjęcie i słyszę muzykę. I największymi mistrzami są dla mnie ludzie, którzy swoją twórczością coś opowiadają. Ich zdjęcia opowiadają muzykę, bądź też odwrotnie. Ten Pan, Jerzy Bożyk, jest dla mnie mistrzem właśnie dlatego, że sobą i swoją muzyką opowiada historię. I robi to w taki sposób, że słuchając go uśmiecham się czały czas. Niesamowicie charyzmatyczny, klimatyczny, pogodny i wesoły starszy Pan. Pan przez duże "P".
niedziela, 13 stycznia 2008
bardzo dlugi post
Najpierw był digartowy zlot w albotaku
A potem urodziny się trafiły.
Podwójne nawet. Solenizanci mają włosy koloru blond.
Potem udaliśmy się do czekolady. Były tańce, torty urodzinowe i fajnie było.
A tej dwójki nie znam, ale zdjęcie lubię bardzo więc jest.
A potem urodziny się trafiły.
Podwójne nawet. Solenizanci mają włosy koloru blond.
Potem udaliśmy się do czekolady. Były tańce, torty urodzinowe i fajnie było.
A tej dwójki nie znam, ale zdjęcie lubię bardzo więc jest.
Subskrybuj:
Posty (Atom)