Przez tydzień działo się trochę, nawet nieźle się działo, ale zdjęć raczej nie ma. W piątek byłem na Comie, ale zdjęć nie ma. Wczoraj byłem na Chronowski Quintet w Harrisie i jest jedno zdjęcie, ale i tak nieostre.
A za chwilę odjeżdża autobus w widły Wisły i Sanu i w głowie zaczyna brzmieć piosenka it`s time to party and we`ll party hard. Może przywiozę jakieś zdjęcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz