niedziela, 13 stycznia 2008

Marcin się spytał...

...czy idziemy na piwo. A że ja piwa i pacieża nigdy nie odmawiam:


A zanim powyższe nastąpiło, to byl spacer nad ściekiem wiślanym
A później spacer po galerii



no i taka sytuacja, o której każdy już słyszał

1 komentarz:

mupiczekaj pisze...

Oj akcja niezla byla, Igor wylecial z ciemni, bo oparl sie o niedomkniete drzwi. Ja oczywiscie zamaist go ratowac i pomoc wstac, wzialem aparat w reke i fotografowalem cala sytuacje, bo mogla sie juz nie powtorzyc nigdy ;-)